Przejdź do głównej zawartości

Podroż do granic

 Cel dzisiejszego dnia - iść przed siebie. 
 
 Dreszczyk emocji spotkał mnie po drodze. Przyzwyczajona do szerokich pasm drogowych tu napotkałam na wąską i krętą. Utrudnieniem było dla mnie położenie jej na wale. Mała nieuwaga i trzeba wzywać pomoc drogową.  Miałam pewne obawy co do słuszności nawigacji ale dałam się ponieść i warto było.  


             

 
 To wspaniałe uczucie rozpierające w płucach. Dotarłam do celu i …. . I chwila spokoju i relaksu. To malutkie miasteczko otoczone morzem. Cisza , dwie osoby patrzące na horyzont. Obok na rowerze miejscowy przejeżdża i z uśmiechem wita. Za chwilę wszyscy znikają a ja zostaję sama. Jestem sama na końcu świata , sama śmieję się do siebie. Nie długo cieszę się tą chwilą. Podjeżdża auto, cichutko bo tu droga wąska. Ale obserwując przybywających tu ludzi autem, rowerem czy pieszo obserwuje to samo zachowanie spokojności.  
 Wszyscy jak zwabieni światłem latarni zbierają się aby patrzeć i odpocząć. Tafla morza jako hipnoterapia. 
 Jest piękny dzień ale powietrze morskie daje moim policzkom znać, Przyjemne rześkie powietrze, przestrzeń, cisza . Miejsce wolne od zmagań i problemów. Ludzie wolni od masek. Czuję zbawienną moc przestrzeni.


 

 Spacer wzdłuż wybrzeża. Jedyna wolna droga do przejścia. Nasuwa mi się myśl, żyjemy w świecie gdzie sami stawiamy granice. Ale te granice naprawdę stawia tylko natura. 
 Nigdy nie pozwolę aby ktoś stawiał mi granice. Nigdy nie pozwolę sobie się zatrzymać. Choć droga jest nieznana, kręta i wąska to na jej końcu jest horyzont. Na jej końcu wszystko się zaczyna.
 Zapraszam na odszukanie takiego miejsca gdzie złapiesz oddech i pójdziesz dalej. Dotarłam do brzegu i nie zatrzymałam się. Spójrz w prawo i lewo. Zawsze jest wybór aby iść dalej. Droga wzdłuż brzegu była również piękna...


 Moje miejsce- Stavenisse,Holandia. Jeszcze tu wrócę...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chodż i pomaluj mój świat

    Chłodny i ponury wieczór . Perspektywa wieczoru przed telewizorem. A może książka i długie rozmowy. A może spacer? Na brak pomysłów nie można narzekać aby poruszyć swoją fantazję . Zaparzona kawa i gotowi do drogi. Magiczne Menen Z szarej rzeczywistości zaczynam rozpływać się w kolorze i cieple. Fasady głównych miejskich budynków oświetlone są artystycznym filmem. W nastrojowy spacer oprowadza nas mały czarodziej, który  odkrywa nowe, pełne cudów światy. Małe miasteczko i dziś jest cichym i spokojnym miejscem.   Wśród spacerujących nastrojowa cisza.  Nikt nikogo nie pogania. Wieczorny relaks z lekcją historii. Po godzinie wracamy przed muzeum miejskie. Poznałam Menen. Kolorowy i magiczny tego wieczoru.

TRUDNE POCZĄTKI

 Witajcie.   Stawiam przed wami pierwsze swoje kroki. Nie jest łatwo, szukam wymówek i chcę wyjść z domu pod pretekstem szukania weny. Wenę to mam, do spacerów ale pierwszy raz będę to przedstawiać również słowem. Wybaczcie mi potknięcia. Z czasem nabiorę wprawy.    Mieszkam w Belgii a dokładniej w jej flamandzkiej części. To mały i bardzo specyficzny kraj. Zaletą jest szybkie przemieszczanie się po kraju. To świetna  baza wypadowa do sąsiednich państw.   W moim blogu oprowadzę was po jej różnorodności jak i okolicach sąsiadów. Pokażę wam miejsca, które są znane jak i te odkryte przypadkiem. Miejsca widziane po mojemu.  Podzielę się emocjami i wrażeniami.    Na ten spacer zapraszam z filiżanką kawy. Chwila relaksu i zadumy. Zapraszam.                      

PUNKT WIDZENIA

Największa stalowa rzezba na świecie- L Arc Majeur. Zachwyca i bulwersuje. W pobliżu Lavaux- Sainte- Anna (Belgia) dwa monumentalne łuki otaczają autostradę. Łuki Bernar Venet- łuki, łuki pochyłe,łuki zawalone, łuki pionowe.. Rzezby w środowisku, integrujące architekturę i otaczającą przyrodę. Prace w oparciu o schematy matematyczne rozwijające się o informacje naukowe. L Arc Majeur łączy dane i wiedzę. Jest to zarówno wyjątkowe dzieło sztuki jak i wyczyn techniczny. Rzezbę możemy dostrzec w drodze. Naszej drodze samotnej, z rodziną, znajomym. W ciszy i przy muzyce płynącej z radia. W dzień deszczowy lub z blaskiem słońca.  Jedna droga i jedna rzeżba a wiele odmiennych sytuacji na jej spojrzenie.  Punkt widzenia zależy....  Często osoby nawet jej nie zauważają . Być gigantem niedostrzeżonym w codzienności. Ale dzisiejszy świat ma też swoje prawa przekazu. Nie patrzymy przed siebie ale w monitory telefonów. Nie doceniamy piękna natury ale obraz przerobiony.  "Okazuje się, że jestem