Chłodny i ponury wieczór . Perspektywa wieczoru przed telewizorem. A może książka i długie rozmowy. A może spacer? Na brak pomysłów nie można narzekać aby poruszyć swoją fantazję . Zaparzona kawa i gotowi do drogi. Magiczne Menen Z szarej rzeczywistości zaczynam rozpływać się w kolorze i cieple. Fasady głównych miejskich budynków oświetlone są artystycznym filmem. W nastrojowy spacer oprowadza nas mały czarodziej, który odkrywa nowe, pełne cudów światy. Małe miasteczko i dziś jest cichym i spokojnym miejscem. Wśród spacerujących nastrojowa cisza. Nikt nikogo nie pogania. Wieczorny relaks z lekcją historii. Po godzinie wracamy przed muzeum miejskie. Poznałam Menen. Kolorowy i magiczny tego wieczoru.
Bez zaskoczenia zima przyszła jak co roku. W tym roku bogato obsypała nas białym śniegiem. Biało i zimno. Lubię zimę ale najlepiej za oknem i z kubkiem ciepłej herbaty. Trzeba uznać, że artystka z niej wspaniała. Chociaż charakter ma zimny to potrafi rozczulić mnie. Było i minęło. Cicho w nocy przyszła. Białą kołdrą ziemię otuliła. A przy niej i ja w sen zapadłam. Dziś już z radością nucę sobie.... Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty